Zabytek z listy światowego dziedzictwa UNESCO, Pomnik Historii, największa drewniana barokowa świątynia w Europie, jeden z siedmiu nowych cudów Polski według „National Geographic”… Początki Kościoła Pokoju nie zapowiadały takiego pasma sukcesów. Wręcz przeciwnie – katoliccy Habsburgowie narzucili warunki, które wykluczały społeczność luteran, a ich skromny kościół miał nie przetrwać próby czasu. Mogli go wznieść wyłącznie poza murami miasta, bez wież i dzwonnicy, tylko z nietrwałych materiałów: z drewna, piasku, słomy i gliny. Nie mógł przypominać kościoła, a budowa nie mogła przekroczyć roku.
Tak zdecydował cesarz Ferdynand III Habsburg zobowiązany przez protestancką Szwecję do zezwolenia ewangelikom w księstwach dziedzicznych w Jaworze, Głogowie i Świdnicy na zbudowanie po jednym Kościele Pokoju. Ich nazwa pochodzi od pokoju westfalskiego kończącego wojnę trzydziestoletnią (1618-1648). Przed jej rozpoczęciem świdniczanie mogli swobodnie wyznawać idee Lutra, w mieście odprawiano nabożeństwa ewangelickie. Po wybuchu wojny odebrano im prawo do własnej wiary i kościołów. Pokój westfalski złagodził nieco te obostrzenia i dał ewangelikom szansę na posiadanie własnej świątyni.
Świdniczanie wykazali się wówczas niezwykłą zaradnością, najbiedniejsi przynosili choćby deskę. W budowę zaangażowali się przedstawiciele wszystkich stanów, od szlachty, przez mieszczaństwo, po chłopów. Świdniczanin Christian Czepko wyruszył w podróż po europejskich dworach protestanckich, żeby prosić o pieniądze na budowę. Udało się i 24 czerwca 1657 roku, po zaledwie dziesięciu miesiącach budowy, odprawiono pierwsze nabożeństwo w Kościele Pokoju w Świdnicy.
Został wzniesiony na planie krzyża, w technice szachulcowej, opartej na drewnianym szkielecie wypełnionym masą z gliny i słomy. Do głównej części dobudowano Halę Chrztów i zakrystię od wschodu, Halę Zmarłych od zachodu, Halę Ślubów od południa i Halę Polną od północy. Na powierzchni 1090 mkw. mieści się 7,5 tys. osób, a przepych barokowego wnętrza mocno kontrastuje z prostotą bryły. Dominuje w nim XVIII-wieczny bogaty ołtarz z drewna; płaskorzeźba ponad mensą przedstawia Ostatnią Wieczerzę. Powyżej umieszczono rzeźbione postacie Mojżesza, arcykapłana Aarona, Jezusa, Jana Chrzciciela i apostołów Piotra i Pawła. Pomiędzy nimi, w centralnym miejscu znajduje się scena z chrztem Chrystusa w Jordanie. Nad sześcioma drewnianymi kolumnami korynckimi biegnie fryz z napisem z Ewangelii Mateusza: “Dies ist mein geliebter Sohn, an dem ich Wohigefallen habe” (To jest syn mój umiłowany, którego sobie upodobałem. Ołtarz wieńczy księga z siedmioma pieczęciami i barankiem z chorągwią.
Drugą dominantą jest ambona, również z XVIII wieku. Jej kosz podtrzymują Wiara z krzyżem, Nadzieja z kotwicą i Miłość z dzieckiem, a na zwieńczeniu anioł z trąbą obwieszcza Sąd Ostateczny. Schody na ambonę zdobią reliefy z zesłaniem Ducha Świętego, Golgotą i Rajem. Na mównicy umieszczono klepsydrę podzieloną na cztery półgodzinki, która odmierzała długość trwania kazania.
Organy ze wspaniałym barokowym prospektem podtrzymywanym przez dwóch atlasów i ozdobione ruchomymi figurkami muzykujących aniołków zostały gruntownie odnowione w 2016 roku. Te największe w regionie organy o 62. głosach, zbudowane z blisko czterech tysięcy piszczałek, powstały w 1909 roku w znanej świdnickiej firmie Schlag&Söhne. Zastąpiły wcześniejsze instrumenty, z których najstarszy pochodził z XVII-wiecznej pracowni Christopha Klosego, organmistrza z Brzegu. Po tym pierwszym instrumencie pozostało tylko kilka piszczałek i wizerunek na stropie; warto spróbować odnaleźć go pośród wielu innych malowideł. Na prospekcie znajduje się portret Marcina Lutra, za którym podczas konserwacji znaleziono batutę. Napis na ramie obrazu „Ein feste Burg ist unser Gott” (Warowną twierdzą jest nasz Bóg) to tytuł hymnu Kościoła ewangelicko-augsburskiego.
Na najwyższej emporze nad ołtarzem znajdują się drugie, małe organy z XVII wieku. Empory biegną na kilku poziomach, pokryte 78. tekstami z Biblii i 47. scenami alegorycznymi, bogato zdobione epitafiami, tarczami cechowymi piekarzy, piwowarów, rzeźników, sukienników oraz portretami mieszczan i herbami szlachty.
Najbardziej uprzywilejowane rodziny miały własne loże, wśród których urodą wyróżnia się loża Hochbergów, dowód wdzięczności dla rodziny hrabiego Johanna Heinricha von Hochberg, który ufundował dęby na budowę kościoła. Malowidła na stropach przedstawiają Świętą Trójcę, Sąd Ostateczny, Niebiańskie Jeruzalem, upadek Babilonu. W Hali Chrztów warto zwrócić uwagę na drewnianą, polichromowaną chrzcielnicę z 1661 roku, która jest najstarszym zachowanym elementem wyposażenia kościoła, na portrety duchownych, którzy w ciągu trzech stuleci odprawiali tu nabożeństwa oraz ich bogate stroje liturgiczne.
Kościół, do którego prowadzi 27 wejść stoi w centralnym miejscu otoczonego kilometrowym murem placu Pokoju, gdzie wśród starodrzewu sąsiadują ze sobą XVII i XVIII-wieczne zabytki.
Po drugiej wojnie światowej parafia ewangelicka w Świdnicy zmniejszyła się z kilkunastu tysięcy do setki wiernych. Kościół wciąż jest ich domem, ale jednocześnie coraz bardziej cenionym obiektem, jednym z zaledwie trzech dolnośląskich zabytków na liście UNESCO.
Powstał w wyniku konfliktów religijnych w XVII-wiecznej Europie, a stał się symbolem pojednania: w 1989 roku premier Tadeusz Mazowiecki i kanclerz Niemiec Helmut Kohl w drodze do Krzyżowej modlili się tu o pokój. W 2014 kanclerz Niemiec Angela Merkel i premier Polski Ewa Kopacz wzięły udział w ekumenicznej modlitwie o pokój. Gościła tutaj, w 2011 roku, także szwedzka para królewska Karol XVI Gustaw i królowa Sylwia, a we wrześniu 2016 przedstawiciele kościołów chrześcijańskich, judaizmu, islamu oraz buddyzmu wraz z Dalajlamą XIV wspólnie podpisali Apel o Pokój.
To fenomen, że mimo nietrwałych materiałów budynek stoi 360 lat zadziwiając wytrzymałością konstrukcji. Jego renowację wsparli m.in. Niemieckie Centrum Rzemiosła i Ochrony Zabytków w Fuldzie, Federalne Ministerstwo Badań i Technologii w Bonn, Federalna Fundacja Ochrony Środowiska w Osnabrück, Fundacja Współpracy Polsko-Niemieckiej, Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego, EEA Grants i Norway Grants.