Lara uwielbia przygody, a Anna – tajemnice. Dziewczynki dzieli ponad 300 lat, ale łączy wspólny cel: poszukują zaginionych pereł. Podróżują w czasie i w przestrzeni – w świdnickim Kościele Pokoju.
Spotykają w nim baronowską rodzinę von Kunów, pułkownika von Sommerfeld, organistę Macieja, buszują po kościelnych zakamarkach, znajdują tajne przejścia… „Lara i tajemnice Kościoła Pokoju” to książka dla dzieci wydana przez parafię ewangelicko-augsburską w Świdnicy.
– Kościół Pokoju zachwyca architekturą i wyposażeniem, ale jego wyjątkowy klimat stworzyli ludzie. Znam ich, lubię i podziwiam, to wprost wymarzeni bohaterowie książki dla dzieci. Dołączyła do nich Anna, którą zobaczyć możemy na jednym z epitafiów i porucznik Sommerfeld, dawny parafianin, jego portret też ujrzymy w środku, wisi niedaleko ołtarza – opowiada Marta Miniewicz, autorka.
–Trochę humoru wprowadziły do całej opowieści kuny, zmora konserwatorów, które w opowieści stały się arystokratyczną rodziną. Jednak najwięcej dowcipu i humoru historia zyskała dzięki ilustracjom Maliny Mituniewicz.
– Pisanie było dla mnie frajdą i odkrywaniem niespodzianek. Szukałam ludowej piosenki z XVII wieku, czyli z okresu, gdy żyła Anna. Okazało się, że Moniuszko umieścił właśnie tę melodię w „Strasznym dworze” – dodaje autorka. Jest także przewodniczką po Dolnym Śląsku i jej wycieczki często goszczą w Kościele Pokoju.
– Lubię oprowadzać po tym miejscu, bo ono zawsze wzbudza emocje. Nie ma osoby, która nie byłaby nim zaskoczona i oczarowana.
– Nasza parafia wydała już kilkanaście publikacji,przede wszystkim dla dorosłych. Mam nadzieję, że ta książeczka dla najmłodszych zachęci rodziny z dziećmi do poznania naszego zabytku – mówi Bożena Pytel. Zdradzimy, że ona również pojawia się w tej historii, jako babcia Lary, która „tworzy pięknie naszyjniki z pereł i szlachetnych kamieni, i bez której nic by się na placu Pokoju nie działo”. A samą Larę można spotkać na placu Pokoju niemal codziennie. Zapraszamy do lektury i do Świdnicy.