„Świdnicka świątynia miała wyglądać jak stodoła, ale stała się azylem ludzi prześladowanych. Rajskim wręcz. Portrety, epitafia, herby rodowe, sceny biblijne i historyczne, figury biblijnych proroków i ewangelistów, loże strojne w girlandy kwiatów i owoców – trudno znaleźć miejsce, którego nie dotknęłaby ręka artysty.
Przepych szokujący w luterańskim kościele.” – pisze Beata Maciejewska w swoim „Spacerowniku dolnośląskim”, który właśnie się ukazał. To kolejny ze „Spacerowników”, czyli przewodników, które zaczęły się od spacerów czytelników „Gazety Wyborczej” wraz z Beatą, znakomitą dziennikarką, historykiem, znawczynią Dolnego Śląska. W pierwszych „Spacerownikach” penetrowała Wrocław, tym razem oprowadza nas po całym regionie – także po naszym kościele. Wiedza Beaty i zdjęcia Mieczysława Michalaka układają się w malowniczą opowieść pełną faktów i anegdot.
– Tylko w przypadku Kościoła Pokoju zdecydowaliśmy się dodatkowo zamieścić zdjęcie jego gospodarza, księdza biskupa Waldemara Pytela. Uważam, że jego zasługi dla tego miejsca są nie do przecenienia. Gdyby każdy zabytek miał takich opiekunów, jak on i jego żona Bożena… Nie wyobrażam sobie świdnickiego kościoła bez nich. Mają pomysły i energię, z którą można góry przenosić – uważa Beata Maciejewska.
Zaprasza na spacer nie tylko do Świdnicy, ale również do Bolesławca, Jeleniej Góry, Legnicy, Oleśnicy, Wałbrzycha, Trzebnicy i Zgorzelca/Görlitz. Książka ukazała się nakładem Wydawnictwa Agora.