Spacer z Beatą Maciejewską

– Od kilkunastu lat prowadzę spacery z czytelnikami po Dolnym Śląsku, ale przyjęcie w Kościele Pokoju było wyjątkowe – opowiada Beata Maciejewska, dziennikarka „Gazety Wyborczej”, która 8 czerwca oprowadzała 200 osób po Świdnicy.

– Wielkomiejska zabudowa, która przetrwała drugą wojnę bez zniszczeń i jest teraz rewitalizowana, robi kolosalne wrażenie. Wystarczy spojrzeć na kamienice na Jagiellońskiej, które są jak pałace czynszowe. To miasto z klasą, a Kościół Pokoju to już klasa europejska, przyczółek, który pozwala zapraszać do Świdnicy koronowane głowy i szefów państw – uważa Beata. Na placu Pokoju gości przywitał ks. bp Waldemar Pytel wspominając swój przyjazd w 1986 roku, zdewastowane otoczenie, dylematy, jak zaopiekować się tak wymagającym obiektem, niedowierzanie wielu osób, że to się uda i trudną drogę, aż do wpisu na listę UNESCO w 2001 roku.

Opowiadał o bogatych archiwach, symbolice ołtarza i ambony, Festiwalu Bachowskim, o kolejnych etapach remontu, a także o słoniu z loży białoskórników, zapewniając, że przynosi on powodzenie. – Na świdnickim rynku jest kamienica z plakietą słonia, który jednak szczęścia nie dawał: tamten dom od średniowiecza do początku XX wieku był obciążony długami hipotecznymi. Żartowaliśmy, że słoń z Kościoła Pokoju jest skuteczniejszy i tutaj wszystko się udaje – śmieje się dziennikarka. Przyznaje, że po zdjęciu rusztowań z Hali Polnej niezwykłe wrażenie robią drewniane epitafia, które odzyskały barwy i blask.

 

– To przepiękny zbiór, związany z ludźmi o życiorysach na miarę scenariuszy. Kościół ma tyle skarbów, że należałoby tu spędzić cały dzień. Jestem pełna uznania dla jego gościnnych i skutecznych w działaniach gospodarzy, którzy potrafią zadbać o to, żeby sława tego miejsca szła w świat – dodaje Beata.

Spacerowicze przyjechali z Dolnego Śląska, Opolszczyzny, Szczecina. Były wśród nich osoby, które zobaczyły kościół po raz pierwszy i takie, które znają go świetnie z czasów, gdy był zdewastowany. Jedna z pań odwiedza go co roku i przyznaje, że za każdym razem widzi go w nowej odsłonie.

Beata Maciejewska, historyk z wykształcenia, od lat zajmuje się popularyzacją historii Wrocławia i Dolnego Śląska. Jest pomysłodawczynią akcji „Oddajcie, co nasze”, laureatką Polsko-Niemieckiej Nagrody Dziennikarskiej i Nagrody Kulturalnej Śląska. Autorka wielu książek, m.in. „Wrocław. Dzieje miasta”, „Spacerownik wrocławski”, „Tajemnice świętej dzielnicy”, „Spacerownik dolnośląski”, „Władcy Polski. Historia na nowo opowiedziana” (wspólnie z Mirosławem Maciorowskim).

Print your tickets