Twórcy Kościoła Pokoju

– Całe rzesze osób pracowały nad Kościołem Pokoju, nad jego kształtem i wystrojem. Wciąż odkrywamy nowe nazwiska – mówi Ryszard Wójtowicz.

W związku z pracami konserwatorskimi, które od lat prowadzi w świdnickiej świątyni, próbuje uporządkować także wiedzę dotyczącą jej autorów. – Dotąd nikt nie zebrał ich biogramów i teraz wspólnie z historykami staramy się to nadrobić. Gromadzimy wszystko, co pozwala nam poszerzyć wiedzę. Nie jest to pełna lista, raczej roboczy materiał na nasz użytek – zastrzega konserwator. Przyznaje, że w trakcie kolejnych etapów prac trafia na nieznane mu postacie: ostatnio w loży kuśnierzy, za kartuszem odsłoniło się nazwisko jednego z malarzy, który brał udział w przemalowaniach na początku XX wieku.

Na liście twórców pierwszoplanową postacią jest Albrecht von Säbisch, architekt i fortyfikator, autor koncepcji kościoła. Kontynuował rozpoczęte przez ojca dzieło fortyfikowania Wrocławia, a także sporządził projekty budowlane Kościołów Pokoju w Głogowie, Jaworze i Świdnicy. Dla Świdnicy przedłożył swój projekt 12 kwietnia 1656 r. Poliglota, autor biografii kardynała Richelieu, był także koneserem sztuki, właścicielem znakomitej biblioteki i kolekcji obrazów oraz zbioru miedziorytów, który zapisał na własność miasta Wrocławia.

Wśród najważniejszych nazwisk jest także rzeźbiarz August Gottfried Hoffmann, autor ołtarza, którego projekt sporządził w 1740 r. Pracował również nad wystrojem innych świątyń ewangelickich, głównie tzw. domów modlitwy, powstających w latach 40. XVIII wieku. Jest twórcą ołtarza dla kaplicy zamkowej na zamku Książ i większości rzeźb zdobiących zamkowe ogrody, w tym zachowaną do dziś galerię rzeźb wielkiego dziedzińca zamkowego.

Efektowne malowidła stropu świdnickiego Kościoła Pokoju to dzieło Christiana Süssenbacha i jego pomocnika Christiana Kalitschky’ego. Prace w latach 1693-1696 przekroczyły znacznie ustalone koszty, bowiem zamiast farb wodnych Süßenbach musiał używać farb olejnych i kolegium parafialne wyłożyło dodatkowo 1200 talarów. – Mamy wątpliwości co do udziału obu malarzy w malowidłach przedpiersi empor na pierwszym i drugim piętrze. Powstały one jeszcze zanim obaj malarze dostali zgodę na prace w kościele – mówi konserwator.

Na liście, która będzie się powiększać, są Christoph Klose i Peter Zeitzius, budowniczowie organów, Andreas Kämper, mistrz ciesielski, który zrealizował budowę kościoła, Hans Zöllner, mistrz murarski, który w 1656 r. przygotował kamień węgielny pod jego budowę i wykonał prace murarskie, rzeźbiarz Pankratius Werner, autor chrzcielnicy, dekoratorzy Johann Caspar Kolewe, Gottfried Mörschel i Gottfriedt Scholtz, którzy pokryli malaturą ambonę. Jest Joseph Langer, który zasłynął jako konserwator Auli Leopoldiny na Uniwersytecie Wrocławskim, a w latach 1900-1902 prowadził z sześcioma pomocnikami renowację wnętrz i wyposażenia Kościoła Pokoju – przemalował je i przezłocił.

– Wczytując się w historie tych osób, dowiadujemy się, jak żyli, co jedli, jak się ubierali. To już nie tylko twórcy, ale także zwykli ludzie, którzy stają nam się bliżsi. Wiemy, że Säbisch pozostał kawalerem, Hoffmann zmarł na nowotwór, Süßenbach był świdnickim patrycjuszem i właścicielem kamienic, a pod koniec życia zastawiał kosztowności i prawdopodobnie żył w biedzie – opowiada konserwator, który korzystał z polskich i niemieckich archiwów i opracowań.

– To artyści i rzemieślnicy różnej klasy, ale jedno jest pewne: bez nich nie byłoby Kościoła Pokoju – dodaje. Niektórzy z twórców, m.in. Hoffmann, Süßenbach, Kalitschky są pochowani przy Kościele Pokoju, ale dokładne miejsca ich pochowku nie są znane.

Print your tickets