Na pierwszym piętrze w Hali Polnej udało się już odnowić dziewięć stropów mad częścią środkową, z dekoracjami w formie floratury.
Gotowe jest także odwrocie i lico loży kowali i stelmachów, natomiast wciąż trwają prace w loży rękawiczników i kuśnierzy. – Zmagamy się tam z elementami dekoracji, m.in. z tarczą cechową kuśnierzy i z rzeźbą Boga – opowiada Ryszard Wójtowicz.
Większość praca polega na oczyszczeniu opracowywanych fragmentów, dezynfekcji, usunięciu nawarstwień, wzmocnieniu struktury drewna, uzupełnieniu ubytków. Dopełnieniem jest retusz i wykonanie złoceń. Spośród czterech hal Kościoła Pokoju Hala Polna jest najmniej okazała i wyjątkowo zniszczona, ze względu na ostrzały w XVIII wieku, podczas trzeciej wojny śląskiej między Habsburgami a Hohenzollernami.
– Wciąż pojawiają się przed nami dylematy, jak potraktować niektóre elementy – opowiada konserwator. – Na przykład XVIII-wieczne deski uszkodzone do tego stopnia, że nie widać ani oryginalnych motywów dekoracyjnych, ani przemalowań z 1902 roku.
Konserwatorzy poszli na kompromis: część ponad 300-letnich polichromii została odsłonięta, a część desek, ze względu na zły stan i brak dekoracji, pozostała z ciemnozielonymi przemalowaniami sprzed wieku. Wątpliwości wiązały się także z umiejscowieniem desek: w czasie odkrywek okazało się, że do hali przeniesiono także deski z innych miejsc w kościele. Po wojennych zniszczeniach „sztukowano” nimi ubytki.
– Zastanawialiśmy się, czy je tam pozostawić, czy powinny powrócić w pierwotne miejsca – opowiada konserwator. Ostatecznie na swoje miejsce wróciły deski do dwóch przedsionków klatki schodowej w północnej stronie obiektu. W hali zastąpiono je nowymi deskami. Wszystkie „wędrujące” XVII- i XVIII-wieczne deski zostały dokładnie zinwentaryzowane. Prace w Hali Polnej potrwają do 2019 roku, potem konserwatorzy rozpoczną kolejny etap projektu, w Hali Zmarłych.
W trakcie swojej wizyty w Kościele Pokoju (29 czerwca 2018 roku) pani Anna Nowakowska-Ciuchera, Kierownik Delegatury WUOZ, obserwowała postępy prac konserwatorskich.