Ponad 50 przewodników z Dolnego Śląska spotkało się 23 kwietnia na szkoleniu „Nowa odsłona Kościoła Pokoju”. Przywitał ich biskup Waldemar Pytel, który wspominał początki swojej przygody z Kościołem Pokoju, gdzie przyjechał jako młody wikariusz z Bielska.
W 1986 roku odbyło się tu pierwsze po wojnie i do tej pory jedyne wyświęcenie: ks. Pytel został wówczas wikariuszem parafii ewangelicko-augsburskiej w Świdnicy. – W latach 80. ludzie emigrowali, parafia topniała i miałem wrażenie, że niebawem zostanę tu sam – opowiadał biskup. Punktem zwrotnym była wizyta kanclerza Kohla i premiera Mazowieckiego w 1989 roku. Dziś kościół jest na liście UNESCO, stał się wizytówką Świdnicy i popularnym miejscem chrztów i ślubów, nie tylko wśród Polaków. Od kilkunastu lat prace konserwatorsko-restauratorskie są tu prowadzone na szeroką skalę.
– Kościół Pokoju należy do najważniejszych zabytków na świecie. Ma taką wartość historyczną, jak prehistoryczna budowla Stonehenge, świątynia Angkor Wat w Kambodży czy katedra we Florencji – uważa Ryszard Wójtowicz.
Konserwator, który od lat kieruje pracami w kościele, pokazywał odnowioną w ostatnich latach ambonę, ołtarz, empory, barokowy prospekt organów. Skontrastował je z archiwalnymi zdjęciami, na których widać elementy wystroju i wyposażenia zniszczone przez upływ czasu i kołatki.
Maciej Bator, kantor i organista zagrał na 60-głosowych, odrestaurowanych organach i objaśniał ich budowę: – Każda piszczałka to osobny instrument, a organy są jakby maszyną do obsługi tych wszystkich instrumentów.
Zaznaczył również, że niezależnie od otwartych regularnych koncertów, istnieje także możliwość zagrania specjalnych 15-30-minutowych koncertów na zamówienie. W Dolnośląskim Instytucie Ewangelickim (dawna plebania) goście obejrzeli odnowione wnętrza i archiwa. – Każda z tych kartek była osobno konserwowana – dr Stephan Aderhold, muzykolog, w białych rękawiczkach prezentował Biblię z 1656 roku i inne cenne starodruki.
To już druga edycja szkolenia dla dolnośląskich przewodników. Poprzednia, na początku kwietnia, cieszyła się równie dużym zainteresowaniem.
– Chętnych jest tak wielu, że decyduje kolejność zgłoszeń. Prawdopodobnie jesienią ponownie zaproponujemy szkolenie, być może przewodnikom z całej Polski – zapowiada pomysłodawczyni, Bożena Pytel z parafii ewangelicko-augsburskiej w Świdnicy.
– Znam dużo zabytków, ale to jest wisienka na torcie – uważa Grażyna Biernat, przewodniczka sudecka. – Kościół żyje, nie zatrzymał się w epoce, w której został zbudowany. To miejsce cenne tym bardziej, że po ewangelikach, którzy przed wojną byli na Dolnym Śląsku dominującą konfesją, przetrwało niewiele obiektów.
Projekt „Nowa Odsłona Kościoła Pokoju” otrzymał dofinansowanie Województwa Dolnośląskiego.