„Wygląda, jakby była tu od zawsze”, uznali konserwatorzy na widok makiety placu Pokoju, która doskonale wpisała się w otoczenie. Nie sposób ją przeoczyć – stoi przy głównej alei, z kościołem w tle.
Na postumencie i płycie z piaskowca znajduje się cały luterański kompleks: świątynia, Dolnośląski Instytut Ewangelicki (była plebania), dzwonnica, Centrum UNESCO (dawny dom dzwonnika), Baroccafe (dawna stróżówka), Barokowy Zakątek (dawne gimnazjum ewangelickie), dom mieszkalny, lawendowy ogród z wewnętrznym budynkiem, mur z bramą wejściową, trzy kaplice, ścieżki …
Wszystko w rozmiarze jak dla lalek, w skali 1 do 120, odlane z patynowanego brązu w lubelskiej pracowni Piotra Prusa. Pod palcami można wyczuć kształt obiektów, drzwi, okna, zegar, a nawet różę Lutra czy belki szachulcowe, które zostały specjalnie nieco uwypuklone.
– Największym wyzwaniem był dla mnie kompromis między wiernością wobec rzeczywistości a funkcjonalnością makiety. Plac jest rozległy i gdybym zachował dokładne proporcje, makieta nie byłaby dostępna dla niewidomych, nie mogliby wszędzie sięgnąć ręką. Zmniejszyłem więc nieco plac, a budynki powiększyłem, tak żeby całość móc objąć dotykiem – opowiada rzeźbiarz.
Miniaturowe odlewy są nie tylko pomocą dla osób niedowidzących i niewidomych. Są jak przestrzenna mapa, która pomaga w orientacji wszystkim zwiedzającym. Na postumencie znajdują się opisy obiektów w języku polskim, angielskim, niemieckim i polskim Braille’u oraz cytat z Ewangelii św. Mateusza „Błogosławieni pokój czyniący”, w 32. językach.
Makieta placu Pokoju jest dwunastą, która powstała w firmie „Moja Marka” Pracownia Artystyczna. Maria Marek-Prus i Piotr Prus są autorami makiet m.in. Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku, Teatru Starego w Lublinie, a także nieistniejących już obiektów, jak klasztor franciszkanów w Inowrocławiu czy kościół św. Michała w Lublinie. – Znam wiele zabytków, ale Kościół Pokoju jest wyjątkowy. Mam poczucie, że w jego wnętrzu czas się zatrzymał – mówi artysta.