Obchody 20-lecia wpisu Kościoła Pokoju na Listę UNESCO uświetnił koncertem Rafał Blechacz – pianista, którego łatwiej usłyszeć w Japonii czy Stanach Zjednoczonych niż w Polsce.
Występuje w najsłynniejszych salach koncertowych, sprzedaje setki tysięcy płyt, a przed siedmioma laty krytycy przyznali mu Nagrodę Gilmore’a uważaną za „pianistycznego Nobla”. Do Kościoła Pokoju przyjechał z własnym niedawno kupionym fortepianem Steinway&Sons oraz z Orkiestrą Filharmonii Poznańskiej pod kierunkiem Łukasza Borowicza. Wspólnie wykonali 24 Koncert fortepianowy A-dur KV 488 oraz 40 Symfonię g-moll KV 550 W.A. Mozarta.
– W niebie słucha się Bacha, ale gdy Bóg wychodzi, aniołowie zapraszają Mozarta – zagaiła Róża Światczyńska z Programu 2 Polskiego Radia, która prowadziła wieczór 11 września.
Splotły się w nim dwie rocznice, jasna i ciemna: 20-lecie wpisu UNESCO i 20 lat od zamachu na wieże WTC. Do nowojorskiego dramatu nawiązała kompozytorka Ewa Fabiańska-Jelińska, której „Adagio pamięci ofiar zamachu na World Trade Center” zamówione przez Filharmonię Poznańską miało prawykonanie w Świdnicy. Przed koncertem można było kupić książkę „11 września. Dzień, w którym zatrzymał się świat” Mitchella Zuckoffa; część zysków z każdego sprzedanego egzemplarza Wydawnictwo Poznańskie przeznacza na renowację Kościoła Pokoju.
– Wybrałem te właśnie utwory, żeby podkreślić tragiczną rocznicę. Z tego koncertu przebija jednak nadzieja, którą nam daje Mozart – opowiadał po koncercie Blechacz entuzjastycznie przyjęty przez kilkaset osób, które go oklaskiwały. Dla świdnickiej publiczności wykonał jeszcze dodatkowo „Preludium i fugę” Cesara Francka.
„Brakowało mi adrenaliny, zastanawiałem się czy nie jestem uzależniony koncertów. W pewnym stopniu na pewno jestem. Transmisja koncertu online na dłuższą metę się nie sprawdza. Ludzie tęsknią za żywą muzyką” – mówił niedawno pianista o miesiącach pandemii w radiowej Dwójce. Owacje w Kościele Pokoju były tego najlepszym przykładem.
– Ten dzień przejdzie do historii naszego kościoła – podkreślił biskup Waldemar Pytel. Partnerami wydarzenia byli Politechnika Wrocławska i Filharmonia Poznańska.
Foto: Dariusz Nowaczyński