Dolnośląski Instytut Ewangelicki na placu Pokoju w Świdnicy wzbogacił się o „Historie ewangelickich kościołów na Dolnym Śląsku”. Pięć segregatorów zawiera alfabetyczny wykaz miejscowości, z podaną nazwą obecną i przedwojenną, niemiecką, gdy kościół był w rękach parafii ewangelickiej.
Każda ze świątyni jest opatrzona dawnymi i współczesnymi fotografiami oraz szczegółowo opisana: rok budowy, stan przed i po 1945 roku oraz stan aktualny, architektura, wystrój i wyposażenie. Ten zbiór to efekt pasji i skrupulatnej pracyPiotra z Warszawy. Z zawodu inżynier mechanik związany z branżą ceramiczną, z zamiłowania kolekcjoner (300 porcelanowych filiżanek do mokki), z konfesji ewangelik, podczas urlopów zwiedzał Dolny Śląsk.
– Olbrzymie wrażenie zrobił na mnie Kościół Łaski w Jeleniej Górze, obecnie katolicki, ale o luterańskim rodowodzie, który nie jest wystarczająco podkreślony. Przeraziło mnie, że po niektórych obiektach, na przykład w Świeradowie, Piechowicach, Kudowie, nie zostały nawet fundamenty. W wielu z tych, które przetrwały, zlikwidowano empory, charakterystyczne dla sakralnej architektury ewangelickiej – opowiada pan Piotr.
„Historie ewangelickich kościołów na Dolnym Śląsku”, które stworzył, są próbą uporządkowania obiektów istniejących i ocalenia pamięci o tych, których nie ma. Opisał 400 dolnośląskich miast, wsi i miasteczek; w niektórych z nich było kilka kościołów. Część poznał osobiście, część opisał na podstawie dostępnych materiałów w języku niemieckim.
– Bardzo przeżywam, kiedy oglądam te zbiory. Jesteśmy ewangelicką rodziną od pokoleń i boli nas, kiedy nasze świątynie idą w zapomnienie. Chwalebnym przykładem jest wzorcowo odnawiany Kościół Pokoju w Świdnicy, wracałem tam kilka razy, bo nie sposób się na niego napatrzeć – mówi pan Piotr. W domu zachował kopię zbioru, a oryginał przekazał do dyspozycji parafii ewangelicko-augsburskiej w Świdnicy. Dwa lata wcześniej zdeponował tu także kolekcję ponad stu numizmatów z Lutrem i innymi postaciami związanymi z reformacją. –Szukam jeszcze medali z 1882 i 1902 roku z przedstawieniem Kościoła Pokoju.
Mam nadzieję, że wreszcie na nie trafię i domknę kolekcję. Dolnośląski Instytut Ewangelicki to dobre miejsce: wiem, że zbiory są tam bezpieczne i osoby zainteresowane będą mogły z nich skorzystać – mówi pan Piotr.