Zmysłowość jest istotą dobrej sztuki – uważa Jan Tomasz Adamus, dyrektor artystyczny Festiwalu Bachowskiego, który potrwa od 24 lipca do 30 sierpnia. Zapraszamy na kilkanaście koncertów w Kościele Pokoju.
Sześć tygodni koncertów w czasach niepewności to wyzwanie, dlaczego zdecydował się Pan na taką intensywność?
Od lat marzę o sześciu tygodniach, ale w naszym kręgu kulturowym nikt nigdy nie widział prawdziwego festiwalu, więc wszyscy próbują być mili, choć uważają mnie za dziwaka. Wszyscy myślą, że kilka dni to festiwal. Festiwal musi być duży, funkcjonalny, regularny, czytelny, powtarzalny, żeby mógł oddziaływać gospodarczo. W tym roku mamy cztery tygodnie w Świdnicy i dwa weekendy w regionie. Nareszcie! Wirus pomógł – może dlatego, że odwrócił uwagę.
Czy świdnicki Kościół Pokoju będzie wciąż centralnym miejscem festiwalu?
Kościół Pokoju jest jednym z najbardziej oryginalnych zabytków Europy, czyli automatycznie numerem jeden we współczesnych granicach Polski. W dodatku ze względu na kontekst historyczny jest ponadczasowym symbolem ludzkiej zdolności osiągania kompromisów, zdolności dążenia do życia w pokoju mimo różnicy zdań, ponad podziałami religijnymi, politycznymi, rasowymi, narodowymi. Sądzę, że dzisiaj – w dobie ogólnoeuropejskich problemów społecznych – powinniśmy tym bardziej pamiętać o Kościele Pokoju jako o wręcz pomnikowym miejscu i promować je tym usilniej.
Cały Dolny Śląsk to bezcenny krajobraz kulturowy. Społeczeństwo uwierzyło, że to ziemie odzyskane, bo tak było wszystkim wygodnie w obliczu emocji powojennych. W rzeczywistości Dolny Śląsk to wielki prezent od losu – jeden z najbogatszych kulturowo, cywilizacyjnie i artystycznie regionów Europy, przed wojną jedna z najbogatszych prowincji Niemiec. Jestem skromnym ambasadorem tego bezcennego skrawka Europy, którego potencjał powinniśmy lepiej rozumieć i znacznie bardziej rozwijać.
W tym roku będzie dużo Bacha, więcej niż w poprzednich latach. Czy to powrót do korzeni festiwalu? Powstał on z inspiracji postacią kantora Kościoła Pokoju, który terminował u lipskiego mistrza.
Warto regularnie powracać do Bachowskich arcydzieł oraz wszelkich innych kodów kultury. Wygodniej i skuteczniej robi się kolejny krok, gdy mamy się na czym oprzeć, gdy mamy się od czego odbić. Christoph Gottlob Wecker był uczniem i współpracownikiem Bacha – brał udział w wielu lipskich wykonaniach Bachowskich kantat. Wydaje się, że Lipsk bardzo go zainspirował i jego późniejsza praca w Kościele Pokoju nie była bez znaczenia dla dalszego rozwoju kultury muzycznej Świdnicy.
Muzyka dawna jest sexy, napisało „Zwierciadło” w tekście o Capelli Cracoviensis, którą Pan kieruje. Podziela Pan to zdanie?
Określenie „sexy” jest rodzajem przekornego kontrapunktu semantycznego dla stereotypowego wizerunku muzyki klasycznej. Skoro mówi się „muzyka poważna”, trzeba czasami wykrzyczeć, że to właśnie ta muzyka jest sexy. Muzyka jest sexy, a przystojny śpiewak lub prześliczna wiolonczelistka, to jeszcze inna sprawa. Pytanie, czy muzyka jest „sexy” dotyka istoty sztuki. Zmysłowość jest istotą dobrej sztuki. Zmysłowa, czyli wysoce wrażliwa, niedosłowna, wielowymiarowa, wymykająca się prostym, jednoznacznym ocenom, pociągająca. Zmysłowość to niezwykle trafne określenie – wszyscy rozumiemy, że to słowo oznacza coś znacznie bardziej subtelnego niż tandetne, wielkoformatowe reklamy bielizny damskiej. Idąc dalej w stronę imponderabiliów
– Platon napisał: „W swej głupocie doszli do przekonania, że jedynym kryterium oceny muzyki jest przyjemność, jaką może dawać”. Ten sam Platon stwierdził również: „Gdy zmienią się trendy muzyczne, jednocześnie zmianom ulegają fundamentalne prawa państwa.” Jest to wysoce zastanawiające; wydarzenia polityczne pokazują, że miał rację.
Capella Cracoviensis zagra w Kościele Pokoju z równie atrakcyjnym kontratenorem Jakubem Józefem Orlińskim.
Przygotowaliśmy „Stabat Mater” Vivaldiego, wybór arii operowych Händla oraz kilka instrumentalnych dodatków. Mój zespół zagra na oryginałach lub kopiach instrumentów XVII- i XVIII-wiecznych. Ich główną cechą rozpoznawczą są struny wykonane z jelit baranich, a przede wszystkim ciepła, wyrazista barwa.
Festiwal ma 21 lat. Tradycja jest tyranem, zobowiązaniem czy atutem?
W przypadku sztuki tradycja rozumiana jako ciągłość jest życiodajną wartością. Zmieniają się style, metody, ale trwa określony rytuał, który z czasem daje także przyziemne efekty – sztuka, festiwal, zwyczaj regularnego organizowania wydarzeń artystycznych staje się przemysłem czasu wolnego – zjawiskiem przynoszącym pośrednio realny dochód. Nie chodzi tu o wpływy z biletów na koncert, ale o wszelkie inne sytuacje wynikające z obecności publiczności: festiwal jest twórczą sytuacją społeczną – narzędziem budowy społecznej infrastruktury. Poza tym publiczność potrzebuje perfumerii, restauracji, kawiarni, baru, hotelu, fryzjera, klubu nocnego, butiku, stacji benzynowej, księgarni, targu staroci, lokalnego muzeum etc.
Festiwalowe motto „Przegląd czasów przyszłych i warunkowych” oznacza…
…że decydująca chwila trwa wiecznie: dzisiaj widzimy, co będzie w przyszłości. Skoro dzisiaj nie inwestujemy w edukację i sztukę, czyli w innowację, wiemy, że będzie źle. Dobrze wiemy, że będziemy głupim, wtórnym społeczeństwem, zaledwie tanią siłą roboczą. Skoro nie wspieramy lokalnego festiwalu, galerii sztuki, muzeum, filharmonii, zabytków, winnicy, możemy być pewni, że nasze dzieci stąd uciekną, bo nie będą chciały mieszkać na kulturalnej i lifestylowej pustyni.
Jak epidemia wpłynęła na kształt i organizację festiwalu? Co trzeba było zmienić oprócz odwołania Chóru Społecznego i Akademii Bachowskiej Junior?
Cieszymy się, że poziom paniki już znacznie opadł i robimy wszystko, aby informacje na www.bach.pl i FB były aktualne. Konkrety podamy prawdopodobnie dopiero po ustabilizowaniu się przepisów.
Program musiał zostać całkowicie zmieniony i teraz jest stopniowo uzupełniany o szczegóły programowe. Wydarzenia w Kotlinie Kłodzkiej i wokół Lubawki to projekty organizowane przez Capellę Cracoviensis jako epizody towarzyszące festiwalowi. Michael Klahr to wybitny rzeźbiarz z czasów Bacha – śladem jego dzieł będziemy muzycznie podążać pokazując odzwierciedlenie ruchu w sztuce baroku. Wielkim nieobecnym Lubawki i pretekstem do błyskawicznego, muzycznego rajdu po zabytkach Bramy Lubawskiej jest słynny malarz-ekspresjonista Otto Muller urodzony w Lubawce. Ceny jego obrazów olejnych na aukcjach zaczynają się od trzech milionów złotych.
Ale nie dziwię się, że Lubawka nie promuje się Mullerem, skoro Świdnica nie promuje się Kościołem Pokoju, a Zakopane nie ma ambicji, żeby z powodu Szymanowskiego i Karłowicza zbudować salę koncertową. Te miejsca, te nazwiska to potencjał – źródło dochodów, które działa tak, że zarabia się nie na nich wprost, ale pośrednio na wszystkim, co powstaje wokół z ich powodu.
Koncerty w Kościele Pokoju
24 lipca, g. 20, J.S. Bach, Wariacje Goldebrgowskie, Marcin Masecki (Kościół Pokoju i online)
25 lipca, g. 18, J.S. Bach, Pasja wg Świętego Jana BWV 245 (Kościół Pokoju i online)
26 lipca, g.20 „Stabat Mater” Vivaldiego, wybór arii operowych Händla, Jakub Józef Orliński i Capella Cracoviensis na historycznych instrumentach (tylko Kościół Pokoju)
28 lipca, g.19, J.S. Bach, Das Wohltemperierte Klavier I/1-12, Marek Pilch – klawesyn (Kościół Pokoju i online)
29 lipca, g.19, J.S. Bach, Das Wohltemperierte Klavier I/13-24, Marek Pilch – klawesyn (Kościół Pokoju i online)
31 lipca, g.20, J.S. Bach, 6 sonat na skrzypce i klawesyn, Robert Bachara – skrzypce, Marek Toporowski – klawesyn (Kościół Pokoju i online)
1 sierpnia, g.18, J.S. Bach, Koncert potrójny II Suita h-moll, Akademia Bachowska, Marcin Świątkiewicz (Kościół Pokoju i online)
2 sierpnia, g. 20, „Walcz o pieśń”, Simone Kermes – sopran, Daniel Heide – fortepian (Kościół Pokoju i online)
4 sierpnia, g. 19, J.S. Bach, Toccaty (1), Aleksander Mocek – klawesyn (Kościół Pokoju i online)
5 sierpnia, g. 19, J.S. Bach, Toccaty (2), Aleksander Mocek – klawesyn (Kościół Pokoju i online)
7 sierpnia, g.20, J.S. Bach, Clavier-Ubung II, Aleksander Mocek – klawesyn (Kościół Pokoju i online)
8 sierpnia, g.18, J.S. Bach, Kantaty, Vasa Consort, Marcin Szelest (Kościół Pokoju i online)
11 sierpnia, g. 19, J.S. Bach, Das Wohltemperierte Klavier II/1-12, Marek Pilch – klawesyn (Kościół Pokoju i online)
12 sierpnia, g. 19, J.S. Bach, Das Wohltemperierte Klavier II/13-24, Marek Pilch – klawesyn (Kościół Pokoju i online)
14 sierpnia, g. 20, J.S. Bach, Die Kunst der Fuge, Aleksander Mocek – klawesyn (Kościół Pokoju i online)
15 sierpnia, g. 18, J.S. Bach, IV Koncert brandenburski G-dur BWV 1049 (Kościół Pokoju i online)
Szczegóły na: www.bach.pl