Trzy cenne książki trafiły z prywatnego zbioru do Dolnośląskiego Instytutu Ewangelickiego. – Szukałam dla nich dobrego miejsca, takiego, które żyje i promuje wiedzę na temat luteranizmu.
Instytut wydał mi się idealny, słyszałam już dawno o tym archiwum, a pozytywnego wrażenia dopełniła wizyta w Kościele Pokoju, który poznałam podczas pandemii – opowiada Aneta Falk, ofiarodawczyni, starszy kustosz Biblioteki Kórnickiej. Szczególnie cenny spośród jej darów jest kancjonał Jerzego Trzanowskiego (1532–1637), zwanego słowiańskim Lutrem, który był najwybitniejszym propagatorem nauk Lutra w Czechach i na Morawach. „Cithara sanctorum” i „Phiala sanctorum” to umieszczone w jednej książce dwa zbiory – pieśni religijnych i modlitw, w języku czeskim. Ciekawostką jest wciąż nierozszyfrowany superekslibris na oprawie, znak pierwszego właściciela, który najprawdopodobniej polecił introligatorowi ją oprawić.
– Stopień zniszczenia i kolejne naprawy grzbietu świadczą, że księga była w codziennym użyciu przez ponad 200 lat – mówi pani kustosz. Podarowany przez nią egzemplarz jest wyjątkowy również z powodu dodatkowej karty z polskim tekstem hymnu Austrii, wklejonej w 1854 r. z okazji ślubu cesarza Franciszka Józefa z Elżbietą Bawarską (Sissi). – Świadczy to o tym, że w połowie XIX wieku ta niezwykła księga była używana przez polskojęzycznych czytelników – dodaje Aneta Falk.
Przekazała parafii także historię purytanizmu angielskiego historyka Daniela Neala (1678–1743), wydaną w 1793 r. Jej ozdobą jest portret autora, a osobliwością tego wydania – obszerne komentarze wydawcy Joshuy Toulmina, radykalnego teologa protestanckiego. Kolejna książka to wydana w 1870 r. „Der Evangelische Protestantismus in Seinem Verhältniß” Karla Rudolfa Hagenbacha (1801 – 1874), profesora teologii ewangelickiej w Bazylei, historyka i literata.
– Ciekawostką tego opracowania jest nie tylko skupienie się na wydarzeniach i postaciach historycznych, ale również przybliżenie mentalności i życia codziennego pierwszych protestantów – dodaje pani Aneta. Wszystkie książki kupiła w zagranicznych, głównie skandynawskich antykwariatach, szukając materiałów do pracy doktorskiej.
– W epoce przed internetem nie było tak łatwo jak dziś. Opracowań w języku polskim było mało, te dawniejsze – w obcych językach – były trudno dostępne. Trzeba było polować w antykwariatach – wspomina pani kustosz. Protestantyzmem zainteresowała się w dzieciństwie, w rodzinnej Częstochowie. W pobliżu jej domu znajdował się kościół, zwykle zamknięty.
– Wydawał się bardzo tajemniczy. Jako mała dziewczynka usiłowałam zajrzeć do środka przez dziurkę od klucza i postanowiłam, że kiedyś wejdę do wnętrza. Udało się znacznie później, kiedy jako nastolatka zaczęłam czasem przychodzić do tego kościoła, który miał bardzo trudną nazwę: „ewangelicko-augsburski”. Tak zaczęła się moja fascynacja protestantyzmem, szczególnie jego historią na ziemiach polskich, która trwa do dziś – opowiada Aneta Falk.
Dziecięca fascynacja zamieniła się w naukową dociekliwość: na studiach polonistycznych zajmowała się historią reformacji w Polsce, a zwłaszcza językiem polemik religijnych XVI wieku. Nadal prowadzi badania w miejscu pracy, w Bibliotece Kórnickiej, która jest jedną z książnic najlepiej wyposażonych w dzieła polskiej reformacji. Pracę doktorską poświęciła Erazmowi Glicznerowi (1535 – 1603), przywódcy wielkopolskich luteranów; opracowała hasła w publikacji „Stolice wielkopolskiego protestantyzmu”. – W moim małym mieszkaniu nie jestem już w stanie pomieścić księgozbioru, stąd decyzja o przekazaniu części do Świdnicy. Niebawem dodam kolejne – zapowiada.