Prof. Jan Harasimowicz o Kościele Pokoju

– Kościół Pokoju w Świdnicy to miejsce, z którym jestem emocjonalnie związany – mówi historyk sztuki prof. Jan Harasimowicz.

– Zobaczyłem go pod koniec lat 50. Miałem 9 lat, zabrał mnie tam mój ojciec. Był nauczycielem chemii, ale jego wielką miłością była historia. Woził swoich uczniów do śląskich miast, zawsze starannie oczytany w ich monografiach. Kiedy wszedłem po raz pierwszy do tej mrocznej wówczas świdnickiej świątyni, zaniemówiłem. Poczułem, że jest to coś tak wspaniałego i tajemniczego, że chcę się dowiedzieć o nim jak najwięcej – dodaje profesor, wieloletni kierownik Zakładu Historii Sztuki Renesansu i Reformacji UWr, dyrektor Muzeum Uniwersytetu Wrocławskiego.

Wybitny znawca protestanckiego budownictwa opowiadał o nim 18 marca na Uniwersytecie Ekonomicznym we Wrocławiu, na zorganizowanym przez Uniwersytet Trzeciego Wieku wykładzie „Świadkowie reformacji. Kościoły protestanckie w pejzażu kulturowym współczesnej Polski”. Mówił m.in. o protestanckiej tradycji Dolnego Śląska; przypomniał, jak szybko reformacja przyjęła się we Wrocławiu, gdzie w 1523 r. Jan Hess wprowadził zmiany w liturgii w kościele św. Marii Magdaleny. Przywołał historię kościołów Łaski i kościołów Pokoju. W 1648 r. po traktacie westfalskim w księstwach dziedzicznych Korony Czeskiej skończyło się prawo swobodnego wyznania. Zamknięto wówczas 650 kościołów i wydano zgodę na budowę tylko trzech nowych: w Głogowie, Jaworze i Świdnicy.

– Narzucone im ograniczenia, m.in. położenie poza murami miasta, nietrwałe materiały i brak finansowego wsparcia wyszły im na dobre, mocno integrując luterańską wspólnotę – dodaje profesor.

Jego zdaniem wyjątkowość świdnickiego kościoła wynika z jego oryginalnej architektury.

– W innych kościołach można znaleźć pewne inspiracje pierwowzorami, np. z Niderlandów. Dla Kościoła Pokoju nie ma wzoru, to autorski koncept Albrechta von Saebischa, co tylko zwiększa jego rangę. Wracam do tego miejsca wielokrotnie, także z osobami z różnych krajów i zawsze jest efekt „wow!” – dodaje historyk.

Żartuje, że dług z dzieciństwa zaciągnięty wobec Kościoła Pokoju spłacił promując pracę doktorską Agnieszki Seidel-Grzesińskiej o architekturze i wyposażeniu tej świątyni. Prof. Harasimowicz od kilku lat pracuje, w ramach grantu Narodowego Centrum Nauki „Maestro”, nad monumentalną syntezą protestanckiego budownictwa kościelnego w całej Europie.

Print your tickets